sobota, 19 października 2013

Rozdział 1 ♥

Brunet pojawił sie w szkole 10 minut przed dzwonkiem. Zawsze sie bał, że może sie spóźnić na lekcje. Śpiewając w myślach swoją wyliczanke związaną z kodem otworzył szafke numer 169 i włożył książki. Miał jeszcze trochę czasu, więc z torbą poszedł pod klasę i usiadł pod ścianą, nieświadom, że siedzi na widoku męskiej części szkolnej elity, czyli Louisa Tomlinsona, Zayna Malika i Liama Payne'a.
-Hej, co to za pedał?-Zayn trącił łokciem przyjaciół i się zaśmiali, nie spuszczając z niego rozbawionego wzroku.
-Nowy. Nie sądziłem, że może być coś gorszego od naszego Barbie Horana, ale takiej ofiary jeszcze nie widziałem-Tommo niemal zakrztusił sie piwem wlanym w butelke po soku.
-On ma takie tłuste włosy, czy ulizane na ślinę?-skomentował Liam ze śmiechem.
-A może leczy wszawicę olejem?
Przyjaciele wybuchli śmiechem.
-Wyżej tych spodni podciągnąć się nie da.
-Nie ma jaj, to może. A te słodkie okulary...mm...jaki seksiak.
-Jego uroda mnie onieśmiela. Czuję się przy nim brzydki...-Zayn udał płacz i pociągnął łyk piwa z butelki.
-No dokładnie. Wszystkie laski jego-ponwnie się roześmieli.
-Słodziutki jest, nie śmiejmy się z niego.
-Chłopcy, gdzie nasza kultura? Trzeba przywitać sie z nowym kolegą.
-Właśnie. Chodźmy do naszego przystojniaka.
-Jesteście porąbani-Payne pokręcił głową rozbawiony.
-Ty lepiej zadzwoń do opiekunki czy z Twoim bachorem okej-wytknęli mu języki.
-Spierdalać.
-Dobra, idziemy-chłopaki schowali butelki do plecaków i podeszli do Marcela.
Chłopak już się domyślał, co sie święci. Mimo to, zadarł głowę do góry, by na nich spojrzeć.
-Emm...hej?
-no hej przystojniaku.-uśmiechnęli się głupkowato
-Co?
-Zajebista torba-wzięli jego brązową, skórzaną torbę.
-Pozwolił ktoś?
-Sami sobie, a co? Jakiś problem?
"A żebyś kurwa wiedział" mruknął w myślach.
-Nie...
-Weźmiemy ją sobie lamusie.
-Dzięki, ale nie skorzystam-wyrwał ją i przycisnął do siebie, podkulając nogi.
-To nie było pytanie-prychnęli i odeszli, bo stwierdzili, że szkoda na niego czasu.
Marcel odetchnął z ulgą. Zobaczył Horana i znowu zaklnął w duchu.
-Kolejny do kompletu...
-Słucham?-brunet podniósł na niego wzrok.
-Kolejny do kompletu-powtórzył Niall.
-Nie za bardzo rozumiem.
-Nowy, tak?
-Tak.
-Widzę, że też nie przypadłeś naszym gwiazdkom...
-Nie pałają do mnie miłością.
-Zauważyłem...jestem Niall.
-Marcel-chłopak wstał i wyciągnął do niego dłoń. Czuł, że z blondynem może się zakolegować.

______________
EDIT/ Anita :)
Przepraszamy, że taki krótki. Obiecujemy, że następny będzie dłuższy :)
Rozdział 2 powinien pojawić się w sobotę lub niedzielę.
Dziękujemy za komentarze!

8 komentarzy:

  1. No i.. boskie kochana! Nie mogę się doczekać następnego rozdziału. *-*

    OdpowiedzUsuń
  2. Jejku świetny rozdział!
    Jestem ciekawa co się będzie działo dalej ^^
    Czekam na następny!

    OdpowiedzUsuń
  3. Next <3<3<3 nie moge się już doczekać :3

    OdpowiedzUsuń
  4. Wow fabuła naprawdę ciekawa i oryginalna. I perspektywa chłopaka! Dajcie kolejny!
    Świetna robota!!

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetny <3 ^^
    Czekam na następny :)

    OdpowiedzUsuń
  6. No, no, no ! Kurczaczki zcegos takiego jeszcze nie widzialam i podoba mi sie to ! <3 Marcel i Niall to bedzie ciekawe a Li, Lou i Zayn bad boy ? Ciekawie ciekawie :)
    Czekam nn, zycze weny i pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
  7. MARCEL AAAAAAAA!
    Leeroy mmmm xDD
    Dobrze, a więc nie ważne, przejdę do rzeczy. MARCELLLLLLLLLLL :DDD
    Ogar. 3...2...1...
    Omomomomomomom Jezuuu no co jak ja się nie mogę powstrzymać ;P
    Dobra już.
    Za krótki, ale ptaszki w parku ćwierkały, że następny ma być dłuższy i tego się trzymajmy. Um.. O co kaman z tym małym Payne? Synek? Okeyyy? Raczej wyjaśnicie c nie? xD
    Rozdział BOSKI a ogółem nie wiem dla czego Horanek nie należy do ich świętej "czwórcy" tylko tam jest "trójca" a on odosobniony ;(((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((
    Czekam nn i pozdrawiam :****

    OdpowiedzUsuń

Szablon by S1K